WESELE BEZALKOHOLOWE

Wesele bezalkoholowe – ryzyko czy prestiż?

Czy zastanawialiście się nad organizacją wesela bez alkoholu? Wydawać się mogło, że takie rozwiązanie w Naszym kraju może okazać się ryzykowne, a jednak jest zupełnie inaczej. Mógłbym rzec, że takie rozwiązanie nadało prestiżu i klasy temu wydarzeniu. W sierpniu mieliśmy przyjemność zorganizować wedding bar, podczas najpiękniejszego wesela w Naszej dotychczasowej karierze.

Wesele bezalkoholowe w przepięknym plenerze w samym środku lata. Kozi Gród oddalony ok. 60 km od Trójmiasta, w samym sercu Kaszub.

To był słoneczny dzień, piękny, zielony ogród, białe namioty oraz bezalkoholowy bar z koktajlami na świeżych owocach. Nasi barmani serwowali koktajle ze świeżych jagód, jeżyn, malin, truskawek, śliwek, a także z owoców egzotycznych: marakuja, mango, brzoskwinia, banan, cytrusy, granaty oraz wytrawne kumkfaty. Koktajle były tworzone porzez rozmowę z gośćmi na temat preferencji smaków. Pytaliśmy o stopień kwasowatości koktajlu, ulubione owoce. Każdy koktajl został odpowiednio udekorowany w hawajskim stylu, z owoców tropiklanych i liści bananowca.

W przerwach między posiłkami odbywały się warsztaty śmiechu- idealne rozwiązanie, aby nauczyć ludzi śmiać się z błachych rzeczy bez zbędnego upajania się alkoholem.

Niewątpliwie wesele bezalkoholowe to alternatywa dla odważnych oraz oryginalnych osób chcących się wyróżnić.

W Naszym mniemaniu wesele było perfekcyjne w każdym detalu. Nie było wujka Romka, z wypuszczoną koszulą, kiełbasą w dłoni z “wiejskiego stołu”, śpiewającego ”gorzko gorzko”, ani pieśni pt. ”jeszcze po kropelce”. W tle, dj z gramofonów puszczał przeboje lat 70-90. Były tańce, konwersacje i spacery po ogrodzie.